Ciężki sprzęt wjechał na hałdę

[Przegląd Prasy.]

Ciężki sprzęt wjechał na hałdę

Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych Fosfory rozpoczęły pierwsze prace zmierzające do zamknięcia składowiska fosfogipsów w Wiślince. Od strony Martwej Wisły przygotowywany jest grunt pod fundamenty, na których ma opierać się przypora hałdy. Będzie się ona ciągnąć na długości całej ściany, od wąwozu aż do końca składowiska.

Przypora ma stabilizować hałdę oraz stanowić drogę komunikacyjną na wierzchowinę - wyjaśnia Jan Wyganowski, dyrektor ds. technicznych GZNF Fosfory.

W tym tygodniu usuwana jest roślinność porastająca zbocze składowiska oraz warstwa ziemi i humusu. Z zakładów przywieziono też świeży fosfogips, który będzie wykorzystany do robót. Zanim jednak składowisko fosfogipsów w Wiślince zostanie ostatecznie zamknięte... rozrośnie się.
- Prace, które obecnie prowadzimy, zmierzają do tego, aby nadać hałdzie równomierny kształt - tłumaczy Wyganowski. - W tym celu trzeba będzie zasypać wąwóz świeżym fosfogipsem, który posiada dobre właściwości wiążące.

Wąwóz jest na tyle duży, że aby go wypełnić trzeba będzie wyprodukować ogromne ilości odpadów. Obecnie fachowcy obliczają, jaka ilość fosfogipsu jest wymagana dla osiągnięcia zamierzonego efektu. Opracowywana jest też specjalna mapa cyfrowa. Jak długo potrwają prace prowadzone pod nadzorem inżynierów geotechników z Politechniki Gdańskiej, autorów wstępnego projektu zamknięcia składowiska? - Na pewno nie uda nam się zrobić wszystkiego do końca roku - zapowiada Wyganowski.

Przypomnijmy, że wojewoda pomorski wydał czasowe zezwolenie na wykonywane prace, obowiązujące do 31 grudnia 2007 roku. Do tego czasu Fosfory zobowiązane są przedstawić projekt docelowego zamknięcia składowiska.

Źródło: Dziennik Bałtycki 2007-02-01

[Rychu]