Wysłany: Pon Lip 09, 2007 13:28 Temat postu: Urlop odbyty wrażenia czas opisać.
Był to całkiem miły tydzień spędzony w pięknym miejscu (będą też minusy ale o tym później). Dojazd nie jest zły (szczególnie gdy się jeździ niezbyt często), można wybrać albo między długo jadącymi 112/186 albo szybko jadącym ale kończącym swój bieg w okolicy Starówki (czy raczej Głónwego Miasta) E. Ja wybierałem E i spacer z dzieckiem przez Gdańsk (do PKP/SKM zajmowało nam to około15-20 minut). Sama Wyspa jest naprawdę ładna, przepiękne dojście do plaży poprzez las. Panuje tam (w ciągu dnia) spokój i atmosfera tak spowolniona więc można odpocząć i zwolnić po życiu w wielkim mieście. Pyszne pomidory jedliśmy (kupowane w budce-warzywniaku). Ośrodki są ładnie polożone w lesie ale my nocowaliśmy w domku u p. Danuty Jarzyńskiej (opisanym w temacie o kwaterach z mailem "muszkieter"). Warunki lokalowe były super, ładny wygodny i przestronny domek z łazienką. Była piaskownica, zabawki, świetnie wyposażona kuchnia, grille, hamak. Spokój i cicho (choć nie zawsze o czym później). Naprawdę szczerze polecam. Dojście do plaży około 700 m lasem. Plaża bardzo ładna, szeroka, strzeżona. Woda lodowata akurat była i ciągle padało więc z uroków kapieli i plażowania mało skorzystaliśmy.
Piwko na Wyspie można wypić dobre - Amber Żywe i Koźlak oraz Irish z Kormorana. W barze Rybka (o nim będzie więcej) i barze Keja (po drodze na plaże przy ulicy chyba Fałowej). W barze Keja rybki smaczne i świeże ale niestety był malutki zgrzycik gdy pani nie chciała nam zrobić samych naleśników (a dziecko nie jada z dodatkami) . Brak elastyczności (a zamawialiśmy nie tylko te nalesniki oczywiście).
Teraz żeby nie było za miło zaczną się minusy. Minusem jest ogólnie pojęta gastronomia. Pierwszego dnia jedliśmy naprawdę pyszne ryby (smażone i wędzone) ale później już tam jedzenie było fatalne (krew w wędzonej rybie czy stare flądry). Piwko było dobre i w ciągu dnia było miło. Horror zaczynał się wieczorem po godzinie 21.00. Chyba cała młodociana bandtyterka tam się zbiera. Agresywne i pijane nastolatki, nafaszerowani sterydami bijący się pomiędzy sobą kolesie - tak wyglądał zachwalany przez pana dansing. Strach było tam być i strach było wracać do domku. Do tego pod knajpą Tęcza - to samo stado kompletnie pijanych i agresywnych młodzieńców, łomot techno (gdyby było ciepło ne dałoby się z pewnością spać na naszej kwaterze ponieważ przy zamkniętym oknie było słychać).
Jeszcze jedna historia z Rybki - siedzą Włosi piją piwo i ciągle podchodzi do nich pijana może 13 latka i klnie na nich oraz straszy ich, że "zaraz dostaną w zęby". Świetna reklama turystyki na Wyspie.......
Druga niemiła sprawa to jakiś półmózg na motokrosie który o mało nie rozjechał kilku dzieci (nam udało się uskoczyć), dopiero po interwencji u straży miejskiej dokonanej przez sporą grupę turystów zniknął z krajobrazu ale nie były to miłe chwile.
Wracamy do chwil miłych - restauracja Flaming, przeciętna pizza ale elastyczność spora - dostaliśmy gotowane ziemniaki dla dziecka mimo braku ich w karcie. Rybki dobre i świeże (sandacze), jest piaskownica dla dzieci, zabawki. Polecam, szkoda, że nie leją dobrego piwa tylko Tyskie i Lecha.
Miła była też wycieczka do promu, wyskok na drugą stronę (Mikoszewo) i tam obok promu cudownie pyszne piwo - Batory z beczki z browaru Braniewo oraz dobry Barkas z tegoż browaru. Jedzenie takie sobie ale to piwo - cudo.
Czas na małe podsumowanie - Wyspa to świetnie miejsce na urlop dla rodziny z dzieckiem ale z zaznaczeniem, że nie wychodzi się wieczorem z kwatery. Do poprawy gastronomia - trzeba dbać o świeżość potraw oraz przede wszytskim być bardziej elastycznym dla nietypowych życzeń turystów. Ale przede wszystkim najwiekszy minus to opisywani młodociani bandyci/kandydaci na bandytów. Naprawdę strach wieczorem chodzić a z dzieckiem nie poszedłbym wieczorem do żadnej knajpy. Nie wiem czy są to miejscowi mlodzieńcy i panienki czy przyjeżdżają z Gdańska ale chyba niestety czas na stały komisariat policji na Wyspie i ciągłe patrole pod knajpami. Nie wiem jak inaczej rozwiązać ten problem.
Ogólnie Wyspę polecam wraz z noclegami u p. Danuty Jarzyńskiej.
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 13:42 Temat postu: Re: Urlop odbyty wrażenia czas opisać.
arekwołomin napisał:
(...)Naprawdę strach wieczorem chodzić a z dzieckiem nie poszedłbym wieczorem do żadnej knajpy. (...) ale chyba niestety czas na stały komisariat policji na Wyspie i ciągłe patrole pod knajpami. (...)
Szczerze mówiąc nie zdawałem sobie sprawy z tego, że tacy awanturnicy stacjonuja na Wyspie. Komisariat policji - któremu podlega Wyspa jest az na Stogach. W linii prostej to blisko ale faktycznie to daleko. Dojazd to ok. 30 km. Ale Straż Miejska mogłaby częściej wizytowac Wyspę.
Czy ten motokros jak piszesz to może był quad na czterech kołach ? _________________ Z pozdrowieniami
Tylko oczyma drugiego człowieka
Uczciwie spojrzysz na sprawę
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 23:23 Temat postu: Re: Urlop odbyty wrażenia czas opisać.
Oj Rychu czy Ty nie umiesz czytać?? Jak napisał że motocross to motocross a nie quad chyba nie?? A na quadach to jezdza tam gdzie nie ma ludz a nie po głównej drodze. Co do wypowiedzi kol@arekwołomin to dobrze że podobał Ci sie urlop na wyspie a co do tych młodocianych gansterów jak ich nazwałeś to może i to nie zaciekawa reklama dla Wyspy ale uwierz że za darmo nikt nie dostanie. Już daaaawno nie słyszałem żeby jakiś wczasowicz dostał od kogoś na wyspie. Tu sie biją między sobą bo po koksach niektórym odbija i są takie efekty. Dlatego na przyszłość to nie masz sie raczej czego bać. Teraz sprawa baru Rybka czy jak mu tam. Odradzam Ci jeść i wszystkim tam rybe bo to badziew a nie ryba. Ci ktorzy tam pracowali to mówili co sie dzieje. Surówki zbierane z obiadów i spowrotem do miskii wódka przelewan 100 razy do innych butelek i jest tak pomieszana że smakuje jak ruski badziew. No to tyle.
PS. Rychu jak sie nauczysz czytać to pisz posty bo niektóre twoje wypowiedzi załamują mnie i zapewne nie tylko.
Pozdro.
Aha a i czy widziałeś quada na 3 albo 5 kołach hehehe
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 9:54 Temat postu: Re: Urlop odbyty wrażenia czas opisać.
Łuki najwyraźniej lubisz OT - potrafisz zrobić OT z każdego tematu.
"Piszesz co Ci ślina na język przyniesie".
Poczytaj może swoje wypowiedzi - jak np takie :
Rychu napisał:
Łuki napisał:
30 listopada 2006 - To jest prawda co mówi @Rychu. Wlsnie dzisiaj przyjechali ze świałowodami i wyładowują koło lasu. Sam świałowód bedzie juz połozony prawdopodobnie przed świętami a do kiedy tpsa pusci neta na wyspe to nie powiedzieli bo sami nie wiedzą tak więc na 100% bedzie neo u nas ale w 2007
Łuki, uprzejmie Cię proszę, porównaj i skomentuj może swoje wypowiedzi
Łuki napisał:
23 lutego 2007 -.... Wyspa to jeden z ostatnich zakątków Gdańska zeby tu cos zrobic. O internecie nie wspomne:/ ....
Potrafisz kojarzyć dwa fakty odległe od siebie o trzy miesiące ? Jak widać powyżej raczej nie... a to jest właśnie pisanie bez zrozumienia tekstu... własnego tekstu... _________________ Z pozdrowieniami
Tylko oczyma drugiego człowieka
Uczciwie spojrzysz na sprawę
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 15:26 Temat postu: Re: Urlop odbyty wrażenia czas opisać.
Motocross, taki motor do crossowania
Nie do końca chodzi o to czy mogę dostać czy nie. Chodzi o to, że idąc np.: z zoną potańczyć niezbyt zachęcające są takie sytuacje jakie widziałem. Nie znam miejsca więc idąc nocą i widząc bijących się kolesi czuję się nieswojo nawet wiedząc, że biją się tylko między sobą.
Ale żebyśmy się dobrze rozumieli ten urlop na Wyspie nawet mimo pogody fatalnej był naprawdę udany i odwiedzę Wyspę na pewno jeszcze nie raz.
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 20:58 Temat postu: Re: Urlop odbyty wrażenia czas opisać.
nie no w sumie arek masz racje ! też niezbyt mi się widzą te bijatyki , i to zwłaszcza w samym centrum ! ale już nic na to nie poradzimy poza tym tak jak pisałeś ta knajpa nie zasługuje na jakiekolwiek zainteresowanie !! nie ma co słuchać " przemiłego gościa " który wciska kit wszystkim ! to już nie raz było tu napisane naprawdę wierzcie mi tam NIE NALEŻY CHODZIĆ pisze to po to aby potem inni nie wypisywali że na Wyspie w " kulki " lecą z rybą i piwkiem ! jak już tam pójdziesz to kup piwko sobie w butelce lub puszce a ryby to nie polecam bo zamiast dorsza można dostać fileta z flądry w tej samej cenie ! a że właściciel " przemiły " i w du...e wchodzi aby coś ci wcisnąć to już nic nie poradzisz . Tylko prosze nie słuchajcie jego opowieści że w innych barach to kręcą itp. a u niego to " raj " ! To właśnie tu są największe przekręty !
Wysłany: Pon Lip 16, 2007 17:05 Temat postu: Re: Urlop odbyty wrażenia czas opisać.
witam,jestem nowy na forum,ale z okolocy wyspy i często bywam w sobieszewie.
Tak czytam te wypowiedzi tu i nasuwa mi sie pytanie,gdzie zatem jako mieszkancy wysppy polecacie dobrze zjesc,posiedziec i wypic piwko?
Ja osobiscie czasami jadam w restauracji Flamingo oraz w barze przy wejsciu na plaze na rondzie na ul falowej ,nie wiem jak sie nazywa ten bar.
I druga sprawa,mimo,iż znam parę osób z wyspy,czesto dosyc tam bywam i raczej nie boje sie nawet poznymi porami odwiedzac miejscowe bary to przyznaje racje koledze z wolomina,ze nie powinno byc takich sytuacji.Sam bywałem swiadkiem bojek czy agresywnie zachowujacych sie mlodych pijanych ludzi i naprawde odstrasza.Mam nadzieje ze ktos sie tym zajmie w koncu bo traci na tym cała wyspa,odstrasza turystów.
Chociaz pocieszeniem jest to,iz i tak jest o wiele spokojniej niz bylo kiedys,napewno mieszkancy (ci starsi bardziej) pamietaja co sie dzialo w drogowcu jakies 7-8 lat temu.
pozdrawiam.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.