Dołączył: Wto Sie 16, 2005 17:29 Posty: 1697 Skąd: --
Wysłany: Pon Lis 26, 2007 11:34 Temat postu: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Najgorsza podróż na najdłuższej trasie autobusowej w Gdańsku
Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Aż trudno uwierzyć, że obywatele Gdańska, którzy mieszkają najdalej od centrum, mają bardzo trudne warunki dojazdu. Nie dość, że muszą codziennie pokonywać duże odległości, to jeszcze podróżują najgorszymi autobusami.
- Linia 112 to najgorsza trasa w Gdańsku - przekonuje Bartosz Gast, wiceprzewodniczący zarządu osiedla Wyspa Sobieszewska, wiceprezes Stowarzyszenia Przyjaciół Wyspy Sobieszewskiej. - Łączy Gdańsk Przegalinę z centrum miasta. Korzystają z niej uczniowie, studenci, a także dorośli dojeżdżający do pracy z wyspy, liczącej 3,5 tysiąca mieszkańców. Ponadto autobusy numer 112 obsługują też miejscowości w gminie Pruszcz Gdański, np. Bogatkę, Wiślinkę, Przejazdowo.
Stan techniczny tych autobusów jest fatalny. Może miasto ogłosi przetarg na obsługę tej trasy, liczącej około 25 kilometrów długości? Trasę od Akademii Muzycznej do Przegaliny już obsługuje prywatna firma PKS. Autobusy tego przedsiębiorstwa nie obsługują jednak miejscowości na terenie gminy Pruszcz Gdański, na trasie linii 112 - argumentuje Bartosz Gast.
Podpowiedzieliśmy Zarządowi Transportu Miejskiego w Gdańsku takie rozwiązanie problemu.
- W ciągu najbliższych miesięcy nie ma co spodziewać się poprawy - usłyszeliśmy od Wojciecha Lemańskiego, pracownika ZTM w Gdańsku. - Sytuacja zmieni się na lepsze, lecz dokładnego terminu nikt nie zna. Na pewno nastąpi to do końca przyszłego roku, gdy stare autobusy zostaną zastąpione nowymi.
Zapytaliśmy, czy na trasie nr 112 pozostaną duże pojazdy.
- Inaczej być nie może - zapewnił Wojciech Lemański. - Trudno sobie wyobrazić, by ktoś musiał stać przez całą podróż z Gdańska do Przegaliny.
Tymczasem jazda na stojąco na trasie od dworca PKP Gdańsk Główny do Sobieszewa (około 40 minut) do rzadkości nie należy. Gdy pełen pasażerów autobus zbliży się do mostu pontonowego w Sobieszewie, wszyscy stojący muszą wyjść.
Dalszą drogę - po pontonach przez Martwą Wisłę - pokonują na własnych nogach. Za rzeką wsiadają i jadą dalej.
W autobusie pozostają szczęśliwcy - czyli ci, którzy przez cały czas jazdy, aż z centrum, siedzieli.
Wysłany: Wto Lis 27, 2007 9:29 Temat postu: Re: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Przegląd Prasy. napisał:
(...) Linia 112 to najgorsza trasa w Gdańsku - przekonuje Bartosz Gast, wiceprzewodniczący zarządu osiedla Wyspa Sobieszewska, wiceprezes Stowarzyszenia Przyjaciół Wyspy Sobieszewskiej. - Łączy Gdańsk Przegalinę z centrum miasta. Korzystają z niej uczniowie, studenci, a także dorośli dojeżdżający do pracy z wyspy, liczącej 3,5 tysiąca mieszkańców. Ponadto autobusy numer 112 obsługują też miejscowości w gminie Pruszcz Gdański, np. Bogatkę, Wiślinkę, Przejazdowo.
Stan techniczny tych autobusów jest fatalny. Może miasto ogłosi przetarg na obsługę tej trasy, liczącej około 25 kilometrów długości? Trasę od Akademii Muzycznej do Przegaliny już obsługuje prywatna firma PKS. Autobusy tego przedsiębiorstwa nie obsługują jednak miejscowości na terenie gminy Pruszcz Gdański, na trasie linii 112 - argumentuje Bartosz Gast.
(...) Sytuacja zmieni się na lepsze, lecz dokładnego terminu nikt nie zna. Na pewno nastąpi to do końca przyszłego roku, gdy stare autobusy zostaną zastąpione nowymi.
(...)Tymczasem jazda na stojąco na trasie od dworca PKP Gdańsk Główny do Sobieszewa (około 40 minut) do rzadkości nie należy. Gdy pełen pasażerów autobus zbliży się do mostu pontonowego w Sobieszewie, wszyscy stojący muszą wyjść.
Dalszą drogę - po pontonach przez Martwą Wisłę - pokonują na własnych nogach. Za rzeką wsiadają i jadą dalej.
W autobusie pozostają szczęśliwcy - czyli ci, którzy przez cały czas jazdy, aż z centrum, siedzieli.
Przecież to nie nowina, że taki stan komunikacji jest na Wyspie. Ten stan trwa już od ok. 1970 roku a więc od ok. półwiecza
Nikt nie był w stanie w tym okresie zwiększyć częstotliwoeści kursowania autobusów. Zawsze - jak pamiętam - kursowały co pół godziny i więcej. Dzisiaj jest nieco lepiej ponieważ mamy dodatkowy autobus linii E. Jeździ on po całej Wyspie i jest rodzajem linii pośpiesznej. Zatrzymuje się tylko na wybranych przystankach. Jest to linia na której jeżdżą autobusy o podwyższonym standardzie.
Z tego co wiem to najnowsze autobusy na Wyspę nie mogą wjeżdżać ponieważ w niesprzyjających warunkach pogodowych zawieszą się na przęsłach na moście. Nie wiem jak MZK chce ten problem załatwić. Przetargi na nowy sprzęt nic tu nie załatwią. Chyba, że będzie to autobus wysokopodłogowy
A bieganie po moście również zawsze miało miejsce jak sięgam wstecz - dlaczego ? Ponieważ przęsła mostu mają dopuszczalne obciążenia a zapełniony autobus niestety przekracza dopuszczalne normy dla przęseł mostu. _________________ Z pozdrowieniami
Tylko oczyma drugiego człowieka
Uczciwie spojrzysz na sprawę
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 1:29 Temat postu: Re: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Ekologiczna Wspaniala wyspa!!!
Fosforogipsy ,kolektory,widok na piekna rafinerie,50 letni most ktory sie nadaje tylko jako odcinek specjalny radju samochodowego.
Komunikacja miejska wysyla nieogrzewane ,rozwalone trupy.W zime jazda takim autobusem konczy sie odmrozeniem
W dodatku na tej wyspie nie ma wogule pieknych kobiet, nie ma niczego!!!
Nie wiem po co to wogule na mapie jest!
Panie Gast.Przez tyle lat nikt nie postawil kilku lamp na alejce prowadzacej na plaze w sobieszewie zeby mozna bylo sobie wieczorem w spokoju pospacerowac. A pan mysli ze tu lepsza komunikacja bedzie;/
Tak jak daleko jest wyspa od centrum Gdanska tak daleki jest wklad i pomoc dla mieszkancow od pana prezydenta Gdanska i innych spasionych urzedasow!
Do jednej rakiety i w kosmos!
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 9:29 Temat postu: Re: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Termena napisał:
Ekologiczna Wspaniala wyspa!!!Fosforogipsy ,(...)
Wszystko OK - ale hałda fosfogipsów to nie problem Gdańska i w tym właśnie problem.
Hałda leży we wsi Wiślinka. Wiślinka nie należy do Gdańska ale do gminy Pruszcz Gdański. To problem WIOŚ - czyli problem wojewódzki a kolejni wojewodowie nie mogą sobie z tym poradzić.
Tutaj więcej fachowych informacji. _________________ Z pozdrowieniami
Tylko oczyma drugiego człowieka
Uczciwie spojrzysz na sprawę
Dołączył: Sob Lut 24, 2007 23:20 Posty: 23 Skąd: Świbno
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 13:06 Temat postu: Wiślinka jest w Azji
"Teramena" nie pisał/ła o tym że hałdzisko usypane jest na terenie Gdańska. Chyba "Rychu" nieco zapędził sie po raz kolejny w swoim pouczającym tonie. Góra jest tam gdzie wszyscy zainetresowani widzą i czego by o tym nie pisać to problemem Gdańska (w tym Wyspy)
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 13:57 Temat postu: Re: Wiślinka jest w Azji
joł napisał:
"Teramena" nie pisał/ła o tym że hałdzisko usypane jest na terenie Gdańska. Chyba "Rychu" nieco zapędził sie po raz kolejny w swoim pouczającym tonie. Góra jest tam gdzie wszyscy zainetresowani widzą i czego by o tym nie pisać to problemem Gdańska (w tym Wyspy)
Po raz kolejny rozpoczynasz "jazdy". Spróbuj się skupić i zrozumieć co ludzie piszą. P. Bartosz Gast, to wiceprzewodniczący zarządu osiedla Wyspa Sobieszewska i nic mu do hałdy A osoba o nick-u teramena pisze pretensjonalnym tonem również nt hałdy na którą wszelkie urzędy Miasta Gdańska a tym bardziej władze dzielnic nie mają żadnego wpływu ! Hałda leży poza miastem - we wsi Wislinka. I chociaż wyspiarze widzą ją z okien - nadal rosnie w oczach i nikt jak widać tego nie zmieni. Osobiście, dawnymi laty - próbowałem ten temat przekopać ale pojedynczy mieszkaniec Gdańska nic nie zmieni.
Decydentem w tej sprawie jest Wojewoda pomorski a konkretniej Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Ta instytucja również nie podejmuje oczekiwanych przez nas decyzji - niestety.
Jeżeli można w tej zabagnionej sprawie cokolwiek jeszcze zdziałać to należałoby kierować wnioski, naciski - pisma pretencje właśnie do Wojewody a nie trzepać piany i kierować pretensji na oślep.
To na tyle.
Szkoda tylko, że nie zauważyłeś, że człowiek o nicku-u teramena obraził Twoją partnerkę, siostrę i matkę a Ty tego nie skomentowałeś. _________________ Z pozdrowieniami
Tylko oczyma drugiego człowieka
Uczciwie spojrzysz na sprawę
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 16:39 Temat postu: Re: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Jako zwykly,szary obywatel i mieszkaniec wyspy pisze to co widze!
Nie obchodzi mnie czy fosfory leza na Wisilnce,bogatce i czyj to dokladnie problem.Wazne jest to ze ta halde gowna widze codziennie;/
Wkurza mnie to jak czytam artykuly o ekologicznej wyspie gdzie wystarczy sie rozejzec w kolo by stwierdzic czy to ma wogule z ekologia cos wspolnego.
Rychu pozatym przesadzasz bardzo z tymi siostrami i matkami.
po prostu fajnych WOLNYCH kobiet tutaj nie widac.Zreszta nikogo nie widac bo wyspa zapada w sen juz o 19.Dla turystow w sezonie tez zero atrakcji.nie maja gdzie wyjsc, nie maja gdzie potanczyc a jak juz wyjda to zarobia w leb za darmo.Zostaje dojscie na plaze przez ciemny jak w dupie las.
Pytam sie panie gast co przez tyle lat zostalo zrobione na rzecz wyspy sobieszewskiej?????
Co to wogule za rada jest ja sie pytam?
TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI?
Viceprzewodniczacy????....w sumie to czego mozna oczekiwac od babanowego dziecka ktoremu mama zafundowala cale zycie???
Dołączył: Sob Lut 24, 2007 23:20 Posty: 23 Skąd: Świbno
Wysłany: Czw Lis 29, 2007 20:50 Temat postu: ?
Kolego "Rychu". W swoim poście zaznaczyłem tylko, że nie trafiłeś z odpowiedzią. Człowieka drażni szarzyzna Wyspy i ma do tego prawo. Ma jakiś gust - też ma prawo. Czynnikiem wpływający na warunki życia na Wyspie jest niewątpliwie hałda. Bez znaczenia jest do czyich kompetencji należy decydowanie o przyszłości składowiska. Ważne jest, że dla 3,5 tys mieszkających na wyspie nie jest to atrakcja, jak też magnes dla turystów. I nikt tu człowieku nie robi żadnych jazd. Nie wiem o co ci chodzi.
Wysłany: Pią Lis 30, 2007 14:57 Temat postu: Re: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Termena napisał:
(...) Pytam sie panie gast co przez tyle lat zostalo zrobione na rzecz wyspy sobieszewskiej?????
Co to wogule za rada jest ja sie pytam?
TOWARZYSTWO WZAJEMNEJ ADORACJI?
Viceprzewodniczacy????....
I tu się z Tobą zgadzam i zakopuję topór ... _________________ Z pozdrowieniami
Tylko oczyma drugiego człowieka
Uczciwie spojrzysz na sprawę
Wysłany: Pią Lis 30, 2007 15:53 Temat postu: Re: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Termena napisał:
(...)...w sumie to czego mozna oczekiwac od babanowego dziecka ktoremu mama zafundowala cale zycie???
Ciekawe rzeczy piszesz - napisz może coś więcej o naszym wyspiarskim przedstawicielu... _________________ Z pozdrowieniami
Tylko oczyma drugiego człowieka
Uczciwie spojrzysz na sprawę
Wysłany: Pią Lis 30, 2007 16:18 Temat postu: Re: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
Ja tam do niego nic nie mam.I nie chodzi mi tu o "polska zazdrosc".Chodzi mi raczej o to ze zawsze glodny zrozumie glodnego.Bedzie wiedzial jak to boli.
A co on moze wiedziec skoro jako dziecko mial lozeczko wyslane forsa.
Jedynak bananowy ktory od mamy mial wszystko.
On nie wie jak to jest jechac 25 kilometrow rozwalonym autobusem albo stac w nim cala droge a na koniec jeszcze przejsc odcinek mostu pieszo w zimna deszczowa pogode.
Nie potrafi postawic sie w sytuacji innych ludzi bo sam nie wie jak to smakuje.
Wysłany: Pon Gru 03, 2007 10:20 Temat postu: Re: Jazda na stojąco, a po moście - pieszo
nie przesadzajmy . zawsze jest tak że ktoś ma lepiej a ktoś nie ale to nie powód aby wytykać to komuś !
to że nic ta rada nie wnosi to już druga strona medalu !
a może by tak tym od fosforów dać medal od stowarzyszenia ? pewno i na jakąś dotacje można by wtedy liczyć ) oni tak lubią obdarowywać ) ( i to tych co nie trzeba ) no i tych od mostu też niech obdarują medalem za wytrwałe wciskanie kitów mieszkańcom że już jest plan , że w budżecie są środki itd. że już termin rozpoczęcia budowy jest ! a może w cholere z tym mostem może ktoś tam blokuje tą budowe po to by dostać kontrakt na połączenie promowe ( coś na wzór świbna ) może ktosik ma tam jaki prom i chce się wbić na ciepłą posadke ? hmm to by nie było głupie..... od dzisiaj zbieram kase może sam wystartuje do "przetargu " może coś w tym jest ......?? tżeba by się zastanowić bo jakoś długo to zwodzenie trwa ....!
więc może to by było jakieś doraźne rozwiązanie
ekologiczna wyspa .... śmiech na sali kto to wymyślił i po co ! tak naprawde to nic ona wspólnego z ekologią niema poza nazwą którą co nie którzy se mo...de wycieraja !
znowu pełno nazw i sloganów ale tak naprawde to nic z tego nie wynika !
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.