Dr. Żebryk i jego zachowanie !!!!

[M]

już nie pierwszy raz zdaża się że szanowny doktor Żebryk traktuje ludzi " z góry " a mianowicie chodzi mi o niedawny wypadek który miał miejsce na wyspie ( niestety śmiertelny ) a mianowicie w środe doszło do nieszczęśliwego wypadku na wysokości dawnej rybackiej zgineła młoda dziewczyna . z wiarygodnych źródeł wiem że tuż po wypadku na miejscu zdażenia była osoba która akurat jechała samochodem i wzywała karetke zaraz potem zatrzymał się również pojazd i osoby w nim przebywające widząc co się stało postanowiły wezwąć dr.Żebryka ( wiadomo że jest na miejscu a każda chwila się w tym wypadku liczyła ) i pojechali do niego do domu !! dzwonili domofonem ale się nie mogli do niego dodzwonić i wcisneli szystkie przyciski co obudziło sąsiadke ( było to wczesnym rankiem ) ta słysząc co się stało poszła do dr.Żebryka i powiedziała co i jak ten na to tylko odebrał domofon wysłuchał co mieli do powiedzenia świadkowie wypadku i stwierdził że jest w samych kalesonach i dopiero wstał i żeby wezwali pogotowie!! ( notabene już wezwane przes innego świadka !! ) i na tym się rozmowa skończyła !!!!!!!!!!
Wiadomio przecierz że karetka zanim dojedzie na wyspe to mija minimum 20 min !! w takim wypadku liczy sie każda minuta to już nie pierwsza " wpadka " naszego doktorka !!!! to chyba nie tak !!! lekarze są od tego aby leczyć czyż nie ??? a w takim wypadku to mógłby ruszyć swoje cztery litery i chociarz pomuc jestem zbulwersowany postawą doktorka !!!!!!!!!
na koniec może urzyłem zbyt ostrych słów ale to się samo na język ciska !!!!
Może ktoś w końcu zrobi z tym porządek bo jak tak dalej pójdzie to jeśli mamy umierać lub chorować to tylko nie w Sobieszewie !!!

w końcu za zdrowych to kase dostają !!!!!!!!!!!!!!!!

niestety tym nie miłym akcentem kończe ten opis sytuacji !! dodam tylko że nie jestem w żaden sposób spokrewniony ani zaprzyjąźniony z rodziną ofiary wypadku , aby nikt mnie nie posądził o stronniczość !!!

może ktoś ma również ciekawe spostrzeżenia na temat działalności doktorka ??!!!!!

[kudlataplus]

mam nadzieje ze w koncu dr.Zebrykowi dobiora sie do dupy. Wielu juz probowlo lecz do tej pory to sie nie udalo wiem ze ma mocne plecy i bedzie ciezko lecz jak dlugo to bedzie trwalo czy na pewno nie ma na niego mocnych czy moze za malo nam na tym zalezy .Dopiero gdy nas osobiscie dotknie problem zrozumiemy innych ktorym wyrzadzil krzywde wszystko jest ok dopoki nas nie dotyczy zroby cos w tej sprawie . Umarla dziewczyna a on odmowil jej pomocy. Czy to jest prawidlowe zachowanie czlowieka ktory skladal przysiege

[lukasz_81]

Ładne rzeczy sie czyta o Dr. Ż. Wszystko robi obojętność, a to u lekarza nie powinno występować ! Wstyd !!!

[obiektywny]

Z tego wynika, że lekarz powinien czuwać nad bezpieczeństwem na wyspie przez całą dobę. Może warto interweniować w Pogotowiu, aby stacjonowała karetka na wyspie? Dzięki Dr Żebrykowi, wspaniałamu fachowcowi ja żyję, więc trochę obiektywizmu w tych atakach!!!!!!!!

[M]

to co napisałem wcześniej to akurat fakty !! nie wyssałem sobie tego z palca a co się tyczy twojego przypadku to może ci akurat pomógł ale nie zawsze to miało miejsce znam jeszcze pare innych " akcji " które dr.Ż..." odwalił " więc tu mnie nie przekonasz !!!!!!

pozdraiam wszystkich zdrowych !!

[maxon]

Ja również nie mam dobrej opinii o dr Ż. Pomijam historie jakie ludzie przytaczają. Mnie osobiście leżą dwie sprawy:

1)
Moje 4 miesięczne niemowle olał mimo podejrzanych objawów. Na szczęście inna dr w naszym ośrodku zajęła się nim i dostaliśmy skierowanie do szpitala. Dzięki temu nasz maluch został wyleczony dużo szybciej i bez komplikacji.

2)
Moja ciotka z Wawy wpadła się poopalać. Ma uczulenie i choruje na drogi oddechowe. Na urlopie skończyły jej się leki. Jakiś taki spray wspierający oddychanie m.in. w przypadku uczulenia na sierść psa. dr Ż. kazał sobie posmarować za wypisanie recepty na leki. Obok ośrodka jest weterynarz, który bez problemu wypisał receptę na lek odczulający

To moje doświadczenia z dr Ż.

[Obiektywny]

To wynika z tego, że Dr. Ż. powinien chochodzić w dzień po plaży i rozpytywać, czy aby plecki nie szczypią, czy leków wystarczy napobyt itd...., a w nocy patrolować ulice czy aby nikomu nie przydarzło się jakieś nieszczęście...ale zapomniałem o Poradni- kiedy ma przyjmować. O wypoczynku już nie wspominam- to pewnie nie dotyczy lekarza tak ciężko pracyjącego. Ludzie opamiętajcie się!!!!!!!Wypowiedzi szkalujące i obelgi kierowane pod adresem wspaniałego fachwca to skandal!!!!!

[wyspiarz]

Sądzę, że wszyscy zainteresowani wyrazili swoje zdanie.
Dalsze ciągnięcie tego tematu nie ma sensu. Zamykamy